sobota, 12 maja 2012

Mogę przestać w każdej chwili

Dawno temu grałem w Traviana. Super ludzie, ciekawa gra. Grałem na niepolskich serwerach, bo bucówę mam na codzień. Ale firma trzymająca grę zrobiła ją lepszą, a życie według gry toczącej się 24/7 to jednak słaby pomysł.
Później było długo długo nic, Steam, Civka4, Dawn of War i takie tam, cieszyłem się z odzyskanego życia.
A 7 miesięcy temu zainstalowałem World of Tanks. Rewelacyjny pomysł - jedzie się czołgiem i napierdala (ale tylko do czerwonych) z akceptowalnym wykonaniem, i wsiąkłem.
I tutaj będzie historia kogoś, kto wcale nie jest uzależniony, kto nie robi krzywdy innym, kto może przestać w każdej chwili (bo konto się nie przeterminuje), i w ogóle inni są gorzej uzależnieni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz